Dobrze, że poszliśmy pod Ścianę Płaczu dzień wcześniej, bo znowu trwają religijne uroczystości.
Kierujemy się na Wzgórze Świątynne.
Chwila odpoczynku przy kawie i ruszamy do Betlejem. Najlepszą opcją okazuje się miejski autobus, wypożyczonym autem nie wolno przekraczać granicy. Ale o tym już w następnym poście ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz