poniedziałek, 31 grudnia 2012

2012

To był dziwny rok.
Intensywny, nieprzewidywalny, pełen nagłych zwrotów akcji.
W ciągu tego roku przewinęłam się przez trzy agencje fotograficzne, co było absolutnie niezaplanowane, przypadkowe i równie nagle się zaczęło co skończyło.

czasem czułam jakbym nie pasowała do tego świata ;)

czasem o głodzie, na zimnie i w pełnym rynsztunku ;)

czasem było poważnie

innym razem zdecydowanie niepoważnie

ale czasem po prostu inaczej się nie da wobec absurdów tego świata ;)



Był to też pierwszy rok publikacji w Krakowskiej Witrynie Fotograficznej i na zakończenie roku zostałam poproszona o przygotowanie na ostatnie tegoroczne spotkanie KWF, pokazu swoich zdjęć.














nauczyłam się paru pojęć jak np. "mordochwyt" ;)







albo "KW"  ;)




były też tematy ciekawsze jak np. doroczny zlot Chasydów w Leżajsku


konkurs palm w Lipnicy Murowanej

czy choćby awaria prądu


było wielkie napięcie przed EURO, a potem równie wielkie rozczarowanie


moje dziecko zgubiło pierwsze zęby


a ja zajęłam się fotografowaniem ślubów, co całkiem mi się podoba









Były też podróże, dużo radości i trochę smutków.

Nie było prestiżowych nagród, wielkich publikacji i wystaw. Była za to radość fotografowania. 
I tego właśnie w nadchodzącym roku Wam życzę:

RADOŚCI I WYTRWAŁOŚCI!  

P.s. część zdjęć dzięki uprzejmości Janka Graczyńskiego i Łukasza Gągulskiego.

piątek, 21 grudnia 2012

detektyw na tropie


wspomnienie jesiennego słońca


transport niepełnosprawnych


rower trzyosobowy

Casa Particular w Matanzas


bar


Muzeum Farmacji w Matanzas